Cóż nam z matką zostawa? Jedno z różanymi
Mieć się prędko za tobą stopeczkami twymi!
Jako umrzem wesoło, ach, w jedynej tobie,
Kiedy cię tam będziem mieć przewodniczką sobie.
A ty więc przeciwko nam wdzięcznej onej chwile
Z ręczyńkami wynidziesz ściągnionymi mile.
Ta pociecha, te nasze ostatnie nadzieje:
Żalom jeśli serdecznym dosyć się tak dzieje.
Próżno! Próżno! Nie spuścim z myśli cię na wieki,
Ani kiedy osuszą nasze się powieki.
Wdzięczna dziewko! Krótkoś nas ucieszyła sobą,
A jakoż nagrodzimy długą to żałobą?
Mieć się prędko za tobą stopeczkami twymi!
Jako umrzem wesoło, ach, w jedynej tobie,
Kiedy cię tam będziem mieć przewodniczką sobie.
A ty więc przeciwko nam wdzięcznej onej chwile
Z ręczyńkami wynidziesz ściągnionymi mile.
Ta pociecha, te nasze ostatnie nadzieje:
Żalom jeśli serdecznym dosyć się tak dzieje.
Próżno! Próżno! Nie spuścim z myśli cię na wieki,
Ani kiedy osuszą nasze się powieki.
Wdzięczna dziewko! Krótkoś nas ucieszyła sobą,
A jakoż nagrodzimy długą to żałobą?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz